Kobieta wyciąga z ziemi buraka pastewnego

Kto by pomyślał, że burak – ten niepozorny korzeń, który wielu z nas kojarzy bardziej z barszczem na święta niż z paszą – może być bohaterem nowoczesnego gospodarstwa? A jednak! Burak pastewny, kuzyn tego od sałatki z chrzanem, robi furorę na polach i w oborach. I wcale się nie dziwię – sam ostatnio usłyszałem od znajomego rolnika z Mazur: „Jak raz dałem krowom buraka, to na drugi dzień nie chciały ruszyć się od koryta!”

Kiedy siać, a kiedy zbierać? Czyli o kalendarzu buraka

Burak pastewny nie lubi pośpiechu. Ma swój rytm – coś jak my w weekend. Sieje się go, kiedy ziemia się rozgrzeje, czyli mniej więcej od drugiej połowy kwietnia do początku maja.

Zbiór najlepiej przeprowadzać od końca września do połowy października. Tylko nie czekaj na przymrozki – bo burak, choć twardy, to zimna nie znosi.

Jak przechować buraki do wiosny bez lodówki?

Możesz śmiało zapomnieć o piwnicy czy chłodni przemysłowej. Kopce ziemne robią robotę jak trzeba – wystarczy trochę słomy, agrowłóknina i buraki śpią spokojnie aż do wiosny. Alternatywą są kiszonki, liście i posiekane korzenie w silos, a zwierzęta będą miały ucztę przez pół roku.

Co w środku siedzi? Wysoka wartość pokarmowa

Niech Was nie zwiedzie skromny wygląd buraka pastewnego – to energetyczna bomba. Glukoza, fruktoza, cukry proste – wszystko to, co zwierzęta lubią najbardziej. I co najważniejsze, bez sensacji żołądkowych. Buraki są lepiej strawne niż trawa pastwiskowa, ziemniaki czy śruta jęczmienna. A liście? Świetne na kiszonkę.

Roślina paszowa do wszystkiego – jak nóż szwajcarski

Burak pastewny nadaje się dla: krów, koni, świń, królików, a nawet saren. Szczególnie pokochało go bydło mleczne – działa mlekopędnie, zwiększając ilość i jakość mleka.

Jest też smakowity, więc zwierzęta chętnie sięgają po inne pasze z dawki. Bez przeszkód można podawać go cielętom.

Gleba? Spokojnie, burak nie wybrzydza

Nie masz czarnoziemu? Luz. Burak pastewny urośnie nawet na glebie V klasy, byle nie na piasku przesiewanym. Lubi glebę głęboką, wilgotną, ale nie podmokłą. Starsze odmiany o korzeniu walcowatym lepiej zbierać ręcznie. Nowsze, owalne, zbierzesz kombajnem ziemniaczanym po ogłowieniu liści.

Odmiany, które warto znać

Wybór odpowiedniej odmiany buraka pastewnego to trochę jak wybór dobrego pracownika – musi być wydajny, niezawodny i najlepiej jeszcze, żeby nie marudził na warunki.

W praktyce oznacza to: wysoki plon, odporność na choroby, łatwość zbioru i dobra przechowalność. A że rynek oferuje spory wachlarz możliwości, warto znać tych kilku pewniaków, które rolnicy najczęściej polecają z doświadczenia – nie tylko z katalogów.

  • ‘Rumen’ to jeden z faworytów, jeśli chodzi o nowoczesne podejście do uprawy. Jego owalny kształt sprawia, że świetnie nadaje się do zbioru kombajnowego. Jest bardzo wydajny i ma wysoką strawność, co przekłada się na dobrą przyswajalność składników pokarmowych przez zwierzęta. Rolnicy cenią go również za to, że nie sprawia kłopotów podczas przechowywania – nie gnije i długo utrzymuje świeżość.
  • ‘Jamnik’ – choć nazwa może budzić uśmiech, ta odmiana nie ma z pieskiem wiele wspólnego. No, może poza tym, że jest wierna i niezawodna. Charakteryzuje się średnim wzrostem i wysoką odpornością na choroby, co czyni ją świetnym wyborem do uprawy w trudniejszych warunkach – na przykład tam, gdzie inne odmiany „łapią grzyba” jeszcze zanim wyrosną na dobre. Dzięki swojej odporności dobrze sprawdza się w płodozmianie, szczególnie po zbożach.
  • ‘Magnum’ to klasyka gatunku – typ walcowaty, z imponująco dużymi korzeniami, które w większości wystają ponad powierzchnię gleby. To może być zaletą, jeśli ktoś planuje zbiór ręczny lub półmechaniczny, ale może też stanowić wyzwanie przy mechanizacji. Za to nie ma sobie równych pod względem masy korzenia – to prawdziwy zawodnik wagi ciężkiej, idealny dla tych, którzy cenią maksymalną wydajność z hektara.
  • ‘Ernest’ to z kolei mistrz zimotrwałości i przechowywania. Jeśli planujesz korzystać z zapasów aż do późnej wiosny, to właśnie ta odmiana będzie Twoim sprzymierzeńcem. Charakteryzuje się wysoką zawartością cukrów i suchej masy, a przy tym nie ma tendencji do gnicia czy wiotczenia w czasie dłuższego przechowywania. To burak, który można spokojnie schować w kopcu i mieć pewność, że przetrwa.

Warto też dodać, że nowoczesne odmiany buraka pastewnego – w tym wiele z tych, które obecnie dostępne są w ofercie krajowych hodowli, np. Małopolskiej Hodowli Roślin – coraz częściej projektowane są z myślą o zbiorze maszynowym. Oznacza to nie tylko wygodę, ale również znacznie mniejsze straty plonu i oszczędność czasu. Te buraki są kompaktowe, równe i odporne na uszkodzenia mechaniczne – czyli dokładnie takie, jakich potrzebuje dzisiejsze gospodarstwo.o.

Uprawa i nawożenie – złote zasady

  • pH gleby: 6,5–7,2.
  • Obornik: 25–35 t/ha – jesienią.
  • Azot: 100–130 kg/ha – część pogłównie.
  • Potas: 120–180 kg/ha.
  • Bor i mangan – dla korzeni.
  • Płodozmian – nie po burakach.

Stosuj ochronę przeciwko chwościkowi i mączniakowi, zwłaszcza w cieplejszych regionach.

Jak wygląda w praktyce dodanie buraka do diety zwierząt?

Bydło mleczne otrzymuje buraki głównie w formie siekanej, surowej lub w kiszonce z liści. Konie – w niewielkich ilościach, najlepiej gotowane lub suszone, szczególnie zimą.

Buraki należy pokroić lub posiekać, aby nie ryzykować zakrztuszenia. Mycie nie jest konieczne, o ile nie ma piasku.

Wpływ na zdrowie i dobrostan zwierząt

  • Poprawa mikroflory żwacza
  • Większa wydajność mleczna
  • Lepszy apetyt i pobór pasz
  • Brak wzdęć i problemów trawiennych

Cielęta i konie zyskują lepszy apetyt i łatwiej utrzymują wagę zimą.

Written by 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.